TPD – tradycja, która trwa!

Szanowni Państwo,
Drodzy Przyjaciele Dzieci,
Szanowni Goście, Wolontariusze, Działacze i Wychowawcy,

Świętujemy 80-lecie działalności Towarzystwa Przyjaciół Dzieci na Dolnym Śląsku – organizacji, której siłą zawsze byli ludzie o dobrym sercu i wielkiej wytrwałości.
To święto nas wszystkich – tych, którzy budowali TPD przez minione dziesięciolecia, i tych, którzy kontynuują to dzieło dziś.

Towarzystwo Przyjaciół Dzieci powstało tuż po zakończeniu II wojny światowej – w roku 1945. Na Dolnym Śląsku, gdzie przybywali osiedleńcy z różnych stron Polski, a często także sieroty wojenne i dzieci repatriantów, potrzeba opieki nad najmłodszymi była ogromna.
To właśnie wtedy powstały pierwsze koła TPD – m.in. we Wrocławiu, Legnicy, Jeleniej Górze, Wałbrzychu.

TPD tworzyli wówczas ludzie, którzy mieli niewiele, ale dawali wszystko:
nauczyciele, pielęgniarki, społecznicy, księża, robotnicy, harcerze.
Wspólnie odbudowywali zrujnowane szkoły, organizowali domy dziecka, świetlice i pierwsze kolonie letnie.

W kolejnych latach, zwłaszcza w latach 50 i 60, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci rozwijało swoją działalność, stając się ważnym elementem społecznego systemu opieki i wychowania.
To był czas intensywnego tworzenia świetlic, ognisk wychowawczych, poradni oraz ośrodków, które niosły wsparcie dzieciom i ich rodzinom.
Na Dolnym Śląsku działało wówczas wielu oddanych społeczników, pedagogów i wychowawców, którzy z ogromnym zaangażowaniem budowali lokalne struktury TPD i rozwijali ideę przyjaźni wobec dziecka.
Wśród nich był także późniejszy prezes – Kazimierz Pleśniak, który przez kolejne dziesięciolecia scalał środowisko Towarzystwa w duchu współpracy, życzliwości i solidarności.

W latach 70. i 80. TPD współpracowało z zakładami pracy, szkołami i samorządami, organizując setki kolonii, turnusów zdrowotnych i konkursów dla dzieci.
Wiele z tych inicjatyw przetrwało do dziś – i wciąż służy najmłodszym.

Po roku 1989 Towarzystwo przeszło trudny, ale potrzebny etap przemian – z organizacji masowej stało się ruchem wolontariuszy, ludzi z pasją, którzy potrafili dostosować się do nowych czasów.
Współczesne TPD to organizacja nowoczesna, ale wierna swoim korzeniom.
Bo cel pozostał ten sam – dziecko w centrum uwagi.

TPD – tradycja, która trwa

Drodzy Państwo,
gdy myślimy o osiemdziesięciu latach działalności, widzimy nie tylko daty, ale przede wszystkim ludzi i emocje.
To tysiące dzieci, które po raz pierwszy zobaczyły morze czy góry dzięki kolonii TPD.
To rodziny, które otrzymały wsparcie w trudnym momencie życia.
To nauczyciele, wychowawcy, wolontariusze – ludzie, którzy wierzyli, że mały gest może zmienić czyjeś życie.

I mieli rację.
Bo TPD to nie instytucja – to ruch serc, wspólnota wartości i wiary w człowieka.

Pokolenia Przyjaciół Dzieci

Wielką radością jest dla mnie to, że dziś wśród nas są osoby, które kontynuują dzieło swoich rodziców i dziadków.
Są dzieci dawnych wychowawców, są wolontariusze, których rodzice kiedyś byli na koloniach TPD.
To piękne świadectwo ciągłości dobra.

Pokolenia przyjaciół dzieci – to brzmi dumnie.
Bo w tej organizacji nie ma anonimowości.
Każdy, kto raz w nią wchodzi, zostawia tu cząstkę siebie – i zostaje na lata.

TPD dziś

Dziś Towarzystwo Przyjaciół Dzieci działa w zupełnie innej rzeczywistości – cyfrowej, szybkiej, wymagającej.
Ale nasze zadania pozostają niezmienne: pomagać, wspierać, wychowywać, edukować.
Zmieniliśmy formy, unowocześniliśmy metody, ale duch pozostał ten sam.

Wspieramy dzieci z niepełnosprawnościami, dzieci z rodzin w kryzysie, dzieci migrantów, dzieci, które potrzebują drugiej szansy.
Organizujemy warsztaty, zajęcia, turnusy, akcje społeczne i edukacyjne.
Działamy lokalnie – w szkołach, świetlicach, gminach, miasteczkach.
Bo prawdziwe dobro nie potrzebuje wielkiej sceny – wystarczy codzienność i uważność.

Podziękowania

Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy byli, są i będą częścią Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
Dziękuję każdemu z Państwa, który poświęca swój czas, energię, pomysły i serce.
Dziękuję samorządom, szkołom, instytucjom kultury, sponsorom i partnerom – bez Was nie moglibyśmy realizować tylu wspaniałych inicjatyw.
I dziękuję naszym najmłodszym – dzieciom – bo to dzięki Wam wiemy, po co to wszystko robimy.

Wierzę, że każda pomoc dana dziecku wraca – może nie jutro, może nie pojutrze, ale wraca zawsze.
I wierzę, że dopóki w nas jest ta energia, dopóty TPD będzie żyło – w naszych sercach i w oczach dzieci.

Niech ten jubileusz będzie naszym wspólnym świętem wdzięczności, radości i nadziei.
Niech przypomina, że 80 lat to dopiero początek – początek kolejnych pokoleń przyjaciół dzieci.

PREZES DOR -TPD

Może Ci się również spodoba